Przyznamy bez bicia, że kiedy po raz pierwszy w oczy rzuciła się nam nazwa ALKOPOLIGAMIA, łączyliśmy ją głównie z wytwórnią nagrań. Jakże się jaraliśmy, kiedy pogłębiając temat, dokopaliśmy się do zajebistych ubrań tworzonych przez ekipę…
Przyznamy bez bicia, że kiedy po raz pierwszy w oczy rzuciła się nam nazwa ALKOPOLIGAMIA, łączyliśmy ją głównie z wytwórnią nagrań. Jakże się jaraliśmy, kiedy pogłębiając temat, dokopaliśmy się do zajebistych ubrań tworzonych przez ekipę…