To już kolejny raz, kiedy mieliśmy okazję odwiedzić chyba największe targi mody niezależnej na Śląsku, a mianowicie Swag Show Silesia 2015 Autumn Edition, które odbyły się w sobotę, 28 listopada w katowickim MCK. Razem z nami na miejscu stawił się nasz fotograf, dzięki któremu możecie sprawdzić kilka zdjęć z wydarzenia. Zachęcamy do przeczytania krótkiego tekstu.
Jak wspomnieliśmy w krótkim wstępie, wydarzenie miało miejsce w Miejskim Centrum Kultury w Katowicach. Ostatnią edycję, którą odwiedziliśmy, zorganizowano jeszcze w Szybie Wilsona, dlatego tym bardziej byliśmy ciekawi zmian, jakie dokonały się w między czasie. Tutaj na duży plus sprawa z miejscami parkingowymi, których na pewno nie brakowało, ale przy tak dużym budynku, organizatorzy mogli postarać się o wskazówki dla odwiedzających. Sporo ludzi, w tym także my, musiało podpytywać ochronę o wejście na targi. To oczywiście tylko niuansik, ale plakat bądź strzałka – na przyszłość się przyda;)
Po zameldowaniu się na miejscu, naszym oczom ukazała się duża przestrzeń, na której znajdowało się kilkadziesiąt stanowisk. Wystawcy w tym roku dopisali jeżeli chodzi o szeroki asortyment, ale nie ukrywamy, że zabrakło nam kilku brandów, które znajdowały się na zaprezentowanej wcześniej liście producentów. No chyba, że nam coś umknęło?
Wszyscy odwiedzający mogli sprawdzić najnowsze kolekcje oraz produkty od najlepszych i najbardziej obiecujących projektantów, designerów itd. Na stanowiskach nie zabrakło biżuterii, galanterii, akcesoriów, ubranek dla dzieci oraz najlepszego polskiego streetwearu. Nam zabrakło tylko znanych z poprzednich edycji stanowisk, które moglibyśmy podać Wam jako najlepsze, wyróżniające się spośród pozostałych. Na szczęście sytuację uratował młody brand DIAVAL, który ogarnął klimatyczną miejscówkę.
Każda kolejna edycja Swag Show Silesia podnosi poprzeczkę dla organizatorów i również tę, jesienno-zimową, uważamy za jak najbardziej udaną. Ciekawy akcentem były np. darmowe konsultacje prawne, ale takich nowości powinno się pokazywać na targach co raz więcej, by co pół roku katowickie targi przyciągały jeszcze więcej odwiedzających. Z rozmów z wystawcami wiemy również, że organizacyjnie wszystko było dopięte na ostatni guzik, dlatego nie ma co zwracać uwagi na np. brakujące lustra, a zaciskać kciuki na wiosenną edycję!
Dobra muzyka, fajny klimat (choć trochę inny niż znany nam z Szybu Wilsona) oraz świetni wystawcy – na zawsze wpisują się już jako wizytówka Swag Show Silesia!
Zdjęcia: Żabski Production